Skutery elektryczne zakłóciły mikromobilność, powodując urazy i spory ładunek niechęci wśród pieszych.Oct 10
Szwedzka firma Voi Technology i irlandzki startup Luna Systems rozpoczęły integrację technologii komputerowego widzenia, aby skutery wiedziały, czy jeżdżą po ścieżce, ścieżce rowerowej czy ulicy. W dalszej kolejności te informacje mogą skłonić rowerzystów do zmiany zachowania, zejścia z chodników i zaparkowania w odpowiednich miejscach.
Po przetestowaniu jej wśród pracowników firma Voi wprowadziła technologię do użytku publicznego w angielskim mieście Northampton tego lata, a teraz stopniowo wdraża ją w innych miastach europejskich, w tym w Brukseli od 8 września.
„Dzięki wizji komputerowej e-hulajnogi można nauczyć się dostrzegać i rozpoznawać niebezpieczne sytuacje. Ten pierwszy na świecie pilot wyznaczy nowe standardy bezpieczeństwa dla tej nowej formy transportu” – powiedział dyrektor generalny Voi Fredrik Hjelm w oświadczeniu, dodając, że ruch przyniesie korzyści zarówno kierowcom, pieszym, jak i władzom.
Konkurencyjni operatorzy opracowują podobne innowacje. W zeszłym roku firma Lime zaczęła eksperymentować z technologią, która opiera się na wzorcach prędkości i wibracji, aby zidentyfikować jazdę po chodniku.
Badanie przeprowadzone na ponad 100 pasażerach w izbie przyjęć w Waszyngtonie wykazało, że prawie trzech na pięciu zostało rannych podczas jazdy po chodniku, w tym w miejscach, w których było to zabronione.
Jak to działa? Nowo zamontowane kamery w hulajnogach elektrycznych Voi są przeszkolone, aby rozpoznawać, czy urządzenie znajduje się na chodniku, ścieżce rowerowej lub ruchliwej drodze i czy jest prawidłowo zaparkowane.
Zebrane dane zostaną przekazane algorytmowi sztucznej inteligencji, który z kolei pomoże skuterom nauczyć się interpretować otoczenie. To ostatecznie pozwoli im zaprogramować reagowanie w określony sposób.
Dla jeźdźca niewiele się zmieni – obecnie. Od Voi będzie zależeć, we współpracy z lokalnymi władzami, jakie mechanizmy mogą skłonić jeźdźców do dostosowania swojego zachowania.
W obecnej sytuacji włączy się alarm dźwiękowy, aby zachęcić użytkownika do zejścia z zakazanego chodnika. Inną opcją może być zdalne spowolnienie działania urządzenia przez operatora lub kary za wielokrotnych wykroczeń.
„Czy to rodzaj trzech strajków i nie macie scenariusza? Czy to rodzaj alarmu dźwiękowego? Wszystko jest do zgarnięcia” – powiedział Euronews Next Ronan Furlong, współzałożyciel i dyrektor ds. rozwoju biznesu w Luna Systems.
Inteligentniejsze skutery dla inteligentniejszych miast Mamy nadzieję, że wszystkie dane i dodatkowe technologie pomogą jeźdźcom i pieszym w bardziej pokojowym współistnieniu.
„Całym celem branży, na jednym poziomie, jest stworzenie tej zmiany modalnej i wyrzucenie ludzi z samochodów” – powiedział Furlong.
Strefy zakazu, testy trzeźwości i selfie na kasku Firmy produkujące hulajnogi nieustannie starają się tworzyć inteligentniejsze produkty, w dużej mierze pod presją władz lokalnych.
Geofencing i strefy wolnej prędkości już powodują, że urządzenia automatycznie zwalniają w gęsto zaludnionych miejscach, takich jak centra handlowe, puby, restauracje i szkoły.
Dedykowane miejsca parkingowe, strefy zakazu parkowania i kary dla użytkowników, którzy łamią przepisy, w podobny sposób przyczyniły się do oczyszczenia chodników w kilku europejskich miastach.
Operatorzy hulajnóg elektrycznych coraz bardziej koncentrują się na bezpieczeństwie użytkownika. W zeszłym roku Voi wprowadziła „selfie z kaskiem” z nagrodami w postaci zniżek na przejażdżki.
Uruchomiła również test trzeźwości w swojej aplikacji dla użytkowników próbujących odblokować e-hulajnogę późno w nocy. Jeźdźcy nadal są w stanie odblokować skuter, niezależnie od tego, czy zdadzą test, czy nie, ale firma ma nadzieję, że test skłoni niektórych z nich do zastanowienia się dwa razy przed jazdą pod wpływem.
To nie jest anegdotyczny problem. Dane z oddziału ratunkowego Szpitala Uniwersyteckiego w Oslo pokazują, że do tej pory w tym roku połowa osób poszkodowanych w wypadkach z e-skuterami piła alkohol.
